A wiec.... z a c z y n a m y
Czesto sie zdarza ze marudzenie i narzekanie uznajemy za cos co istenieje w naszej polskiej naturze. Dzis wlasnie musialem odwiedzic poczte polska i spotkalem typowa polska sytuacje. Ostatni dzien na zapalacenie ZUS i kolejka dluga jak sznur...Wszedlem do budynku bez wiekszego przejecia... jest kolejka trzeba bedzie zaczekac... Po krotkim czasie jednak, nie od samego czekania, od atmosfery jaka sie wytworzyla zaczalem czuc sie zle. Wiecie ludzie maja tendencje do narzekania 'a musze zrobic to' 'aaa musze zrobic tamto' 'mam taki problem ze mi cos tam nie wychodzi' 'a nie mam tego, a nie mam tamtego'. Wiekszosc z nas zrzedzi, co nic wiecej nie przynosi niz jeszcze wiecej zrzedzenia. Nie dosc ze zrzedzimy to jeszcze szukamy kogos z kim mozemy pozrzedzic nawzajem Czujesz sie zle i szukasz kogos kto ci pomoze poczuc sie jeszcze gorzej...??? Co za niedorzecznosc!
Zatem wracajac do poczty i kolejki. Po doslownie kilku chwilach moglem juz uslyszec kilka wzdychajacych do siebie osob: jak to jest zle na poczcie ze trzeba tyle czekac, jak to niesprawnie dziala, jak to powolnie idzie, jak to jest strasznie zorganizowane... jak to... jak tamto.... Gdybyscie widzieli miny wszystkich ludzi wiedzielibyscie o co mi chodzi... Na szczescie wsrod tych wszystkich osob zauwazylem starszego pana ktory z umsiehcem czekal na sowja kolej. Jednak jak to juz jest - usmiechnietemu czlowiekowi tlum zrzedziarzy zyc dac nie da. Wiec kilka pań ktore caly czas narzekaly zaczely probować go zagadac. Hmmm cos w stylu... 'ojej ale tu jest starsznie nie sadzi pan?' Ku memu zdziwieniu starszy jegomosc odpowiedizal. 'Ja sie tam ciesze bo ostatnio bylo czynne jedno okienko a teraz sa trzy i wszytsko szybko pojdzie'. Czujesz to zajebiste nastawienie, takie nastawienie powinien miec kazdy kto napotkalby taka kolejke na poczcie. Zamiast dolowac sie tym czego nie masz, szukaj szczescia w tym co masz!. A wiec, kobiety poczuly iz cos jest nie tak ze starszy pan nie dal sie wciagnac w ich zrzedzenie .... i nie zastanawiajac sie zaczely marudzic miedzy soba dalej jak to jest zle. Cala ta sytuacja dala mi do myslenia. Widzisz ludzie nie zdaja sobie sprawy ze samo zrzedzenie nic nie daje poza zrzedzeniem do kwadratu. Wrecz przeciwnie powoduje ze coraz bardziej odczuwamy wszytskie te nieprzyjemnosci zwiazane z tym o czym marudzimy. Przekonania to silna bron kazdego czlowieka, wazne jest zeby umiec sie nimi poslugiwac. Dla jednego na przyklad problemem bedzie ze music czekac godzine w kolejce i cala godzine bedzie narzekal i uprzykrzal soebie zycie. Drugi zas pomysli ze przy takim natloku ludzi moglby czekac dwie lub trzy godizny i czas jednej godizny czekania potraktuje jak niesamowite szczescie jakie go spotkalo. Jesli chcesz sie dowiedziec czegos wiecej o przekonaniach odwiedz forum NLP Polska tam jest swietny artykul Mateusza Grzesiaka "O zajebistych przekonaniach" http://www.nlppolska.pl/forum/
Zatem mniej zrzedzenia wiecej szczescia
|